W grze stworzonej przez Hisashiego Hayashiego i zilustrowanej przez Dominique’a Ferlanda (Dom2D) wcielacie się w zespół saperów wezwanych do rozbrojenia bomby. Kabelki bomby są rozdzielone między was (każdy gracz widzi tylko swoje kabelki!). Wszyscy wiecie, jak się rozbraja bombę, nie raz widzieliście to w filmach – wystarczy przeciąć odpowiednie kabelki.
Musicie wykazać się dedukcją i w przemyślany sposób wybierać odpowiednie kabelki. Macie do przejścia 66 misji, które możecie rozgrywać wielokrotnie.
Na początku był BOMB SQUAD
Pomysł na grę BOMB SQUAD pojawił się, gdy Hisashi Hayashi zastanawiał się, jak unowocześnić klasyczną japońską grę BABANUKI. Jego celem było dodanie strategicznego i kooperacyjnego wymiaru do tej tradycyjnej gry. Od pomysłu do prototypu minęło zaledwie 6 miesięcy, mimo pandemii COVID-19, która wymusiła testowanie online za pomocą platform cyfrowych.
Jeśli zmieni się BABANUKI w grę kooperacyjną, wszystko
będzie sprowadzać się do szczęścia, ponieważ brakować będzie jakichkolwiek informacji
pomocnych w podejmowaniu decyzji. Jeśli jednak doda się odrobinę strategii –
jak reorganizację kafelków czy drobne wskazówki na początku gry – otrzymamy sprytną
i przyjemną łamigłówkę. Gdy dostrzegłem, że to może dobrze działać, wiedziałem,
że jestem na właściwej drodze.
Nieco później doszedłem do wniosku, że dedukcja i ograniczanie liczby możliwych
opcji oraz napięcie z tym związane świetnie pasują do rozbrajania bomby.
Dzięki pomocy żony autora, ilustratorce Ryoko Hayashi, przygotowanych zostało 50 misji gry BOMB SQUAD, które spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem przez graczy podczas Tokyo Game Market.
Od tamtego momentu minęły już 4 lata, a my wciąż dostajemy prośby o nowe scenariusze. Niektórzy gracze nawet kupili grę po raz drugi, bo ich egzemplarze były już tak „zajechane”!
BOMB SQUAD zmienia się w BOMB BUSTERS
Gdy zespół francuskiego wydawnictwa Cocktail Games poznał BOMB SQUAD, dostrzegł drzemiący w niej potencjał i rozpoczął jej testowanie.
Wszyscy szybko się zgodziliśmy, że tę grę trzeba wydać. Natychmiast złożyliśmy ofertę Hisashiemu Hayashiemu. Po podpisaniu umowy największym wyzwaniem było zachowanie odpowiedniego tempa pracy, aby rozwój gry i oprawa wizualna były naprawdę dopracowane. Gra miała ogromny potencjał i chcieliśmy, aby gracze byli w pełni zadowoleni.
Pomysł przecinania kabelków stanowiący rdzeń mechaniki BOMB SQUAD bardzo spodobał się francuskiemu wydawcy.
Ten motyw działa doskonale, postanowiliśmy więc zachować przecinanie kabelków również w naszej wersji gry. Temat rozbrajania bomby brzmi jednak poważnie, dlatego od strony graficznej chcieliśmy go mocno złagodzić. Szukaliśmy więc stylu kreskówkowego, ale z dojrzałym zacięciem. Gdy trafiliśmy na prace Dom2D, od razu wiedzieliśmy, że to strzał w dziesiątkę! Jako twórca związany z grami wideo, Dom2D idealnie odnalazł się w tym projekcie.
Wymyślenie tytułu gry było nie lada wyzwaniem. Nazwa BOMB SQUAD bardzo nam się podobała, ale prawa do niej były już zajęte. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na BOMB BUSTERS, będące mrugnięciem oka w kierunku filmowych pogromców duchów (Ghostbusters).
Jeśli chodzi o rozgrywkę, rozbudowaliśmy grę do 66 misji (nasz główny generator pomysłów, Mike, musiał się powstrzymywać, by nie dodać ich zbyt wiele!). Do gry dodaliśmy również 5 tajemniczych pudełek z wyjątkowymi komponentami, a nawet misjami dźwiękowymi. Przygotujcie się na bombowe niespodzianki!
Artykuł powstał w oparciu o materiały wydawnictwa Cocktail Games.
